Metamorfoza Michała. "Jeszcze 2 lata temu ważyłem 120 kg. Dziś jestem trenerem personalnym"

Ćwiczysz, jesteś na diecie, ale na efekty trzeba chwilę poczekać. Czy zdarza ci się wtedy stracić motywację? Zobacz metamorfozę naszego czytelnika, która pozwoli ci na nową uwierzyć we własne siły. Oni mogą, ja też dam radę - niech nasze motto towarzyszy ci każdego dnia!

Wiemy, jak ciężko jest utrzymać zgrabną sylwetkę, pilnować diety i jeszcze mieć czas dla przyjaciół. To co pozwala nam działać to motywacja! Oto historia naszego czytelnika, który przeszedł prawdziwą metamorfozę.

Poznaj historię Michała (23 lata):

"Ostatni posiłek o godzinie 18:00? Głodówki? A może dieta Dukana? Może jest skuteczna, ale równie skutecznie niszczy organizm. Jeżeli chcesz, by było widać efekty musisz być konsekwentna w diecie i regularnych treningach, bez tego nie uda ci się skutecznie zgubić zbędnych kilogramów. Przekonałem się o tym na własnej skórze.

ZOBACZ: 7 błędów w treningu mięśni brzucha

Sześć miesięcy wyrzeczeń, cztery treningi w tygodniu, hektolitry potu wylane na zajęciach wszystko po to, by osiągnąć swój cel. Moja droga była pełna wyrzeczeń i bólu, ale nie żałuje ani sekundy. Wiem, że jeśli czegoś bardzo chcesz i do tego dążysz, to z pewnością to osiągniesz.

Jeszcze przed dwoma laty ważyłem 120 kilogramów. Nie mogłem się oprzeć wszelkim fast foodom. Frytki, pizza, hamburgery, cola - to była moja codzienność. Wysiłek fizyczny ograniczał się do pstrykania myszką, czyli godzinne maratony przed komputerem. W konsekwencji waga stale rosła, a ja niestety bardzo długo nie dostrzegałem żadnego problemu. W końcu powiedziałem sobie dość. Trzeba coś z tym zrobić.

Zmianę swojego życia zacząłem od diety. Odstawiłem produkty z dużą zawartością tłuszczu i cukrów. Walka z dotychczasowymi przyzwyczajeniami była nie lada wyzwaniem. Jednak wiedziałem po co to robię, jaki jest mój cel i każdego dnia powtarzałem sobie, że co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Po sześciu miesiącach ciężkiej i intensywnej pracy moja waga spadła do 67 kilogramów.

SPRAWDŹ: dieta if to rewolucyjna metoda na odchudzanie

Nie poprzestałem jednak na tym. Po utracie zbędnych kilogramów rozpocząłem intensywną pracę nad moją sylwetką, czyli budowaniem tkanki mięśniowej. Dieta weszła mi w nawyk i przynosiła mnóstwo przyjemności. Treningi nie były już obowiązkiem, a przyjemnością. Stały się moją pasją. Wykonuje 6 treningów siłowych oraz 2 aerobowe po 40 minut. W ostatnim czasie zacząłem również biegać rano, dwa razy w tygodniu po 5 kilometrów. Moje samopoczucie jest o wiele lepsze po porannym bieganiu.

Dziś jestem trenerem personalnym z licencją wydaną przez Polska Akademię Sportu. Swoją pracę traktuje nie tylko jako sposób na zarobienie pieniędzy, ale przede wszystkim możliwość pomocy tym, którzy zmagają się z takimi problemami, jak ja jeszcze kilka lat temu.

POZNAJ: odchudzające wody smakowe

Moja wiedza, jest nie tylko oparta na własnym doświadczeniu, ale także posiadam informacje na temat anatomii człowieka, biomechaniki ruchu, prowadzenia treningów oraz układania planów żywieniowych, które mogą pomóc w budowaniu sylwetki, zdrowym odżywaniu i wzmacnianiu mięśni całego ciała.

Jeżeli chcesz podzielić się z nami swoją metamorfozą, napisz do nas fitness_sport@agora.pl

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA