Mimo treningów i diety waga stoi w miejscu. Dlaczego?

Scenariusz zawsze jest podobny. Na początek kilka kilogramów mniej, radość z efektów diety i ćwiczeń. A potem nadchodzi stagnacja. Ćwiczysz, zdrowo się odżywiasz, a wskazówka wagi stoi w miejscu. Dlaczego masa ciała nie spada?

Początek diety

Zacznijmy od tego, że kiedy zaczynamy się odchudzać, zazwyczaj widzimy bardzo szybko spektakularne efekty. Wynika to z dwóch czynników. Po pierwsze jesteśmy nastawieni na sukces, chcemy szybko osiągnąć efekty, staramy się i naprawdę przestrzegamy każdej zasady. Nigdy nie mamy tyle samozaparcia, co właśnie na początku diety. Z czasem niestety tracimy ten zapał, więc i wyniki mamy nieco gorsze.

A po drugie, w zasadzie ważniejsze, na początku procesu odchudzania tracimy głównie wodę i cukry. To dlatego tak szybko chudniemy. Pozbywamy się zapasów zmagazynowanych w wątrobie i mięśniach . Łatwiej pozbyć się zgromadzonej tam wody i cukrów niż walczyć z tkanką tłuszczową . Na tym etapie jesteśmy zadowoleni. Waga pokazują coraz mniejszą wartość. Aż przychodzi moment, kiedy wskazówka stanie w miejscu. Ba! Czasem może pokazywać wyższą wagę. Dzieje się tak głównie dlatego, że organizm, który stracił dużo wody zaczyna przystosowywać się do diety . Przestawia się na spalanie tłuszczu , więc przez chwilę uruchamia mechanizmy obronne i ratuje się magazynowanym tłuszczem . Jeśli ten etap przetrwamy, dalej powinno pójść jak z płatka. Co jednak, kiedy waga zatrzyma się w miejscu?

Sama dieta nie wystarczy

To z pewnością już wiecie, ale musimy to powtórzyć. Sama dieta nie doprowadzi nas do sukcesu. Tylko w połączeniu z rozsądnie dobranym planem treningowym i zmianą nawyków możemy osiągnąć sukces. Te elementy są niezbędne, jeśli chcemy cieszyć się zgrabną sylwetką i dobrym zdrowiem.

Kiedy dieta jest zbyt kaloryczna

Jeśli jesteśmy pewni, że przestrzegamy wszystkich zasad zdrowego żywienia, ćwiczymy regularnie, a mimo to waga stoi w miejscu warto przyjrzeć się swojej diecie. Może okazać się, że mimo skrupulatnych obliczeń kalorii, robimy to źle. Zaniżamy kaloryczność produktów albo wręcz przeciwnie zawyżamy ich wartość energetyczną. Obie sytuacje, oczywiście ta pierwsza znacznie częściej, mogą prowadzić do problemów z utratą wagi.

Co robić? Zacznij prowadzić notatki. Skrupulatnie zapisuj, co jesz i pijesz. Po kilku dniach policz, ile kalorii faktycznie przyswoiłeś. Wyniki mogą cię zaskoczyć.

Kiedy nie spalamy tyle, ile byśmy chcieli

Bardzo często zdarza się także, że nie potrafimy właściwie określić liczby spalanych kalorii. Czytamy w internecie, że dany sport spala tyle i tyle kalorii. Wydaje nam się, że właśnie tyle spaliliśmy. W praktyce jest nieco inaczej. Nawet najbardziej wiarygodne źródła i tabele kaloryczne podają jedynie szacunkową wartość. To, ile kalorii ostatecznie spalimy podczas treningu zależy od nas samych. Mowa tu między innymi o intensywności i jakości naszych ćwiczeń. Naprawdę każdy ćwiczy inaczej! Nawet podczas takich samych zajęć w klubie fitness dwie osoby ćwiczące obok siebie mogą spalić zupełnie odmienną liczbę kalorii. Ponadto wpływ na bilans kaloryczny ma także nasza budowa - zarówno masa, jak i wzrost. Inne spalanie osiągnie młody mężczyzna o wzroście 190 cm i masie ciała 100 kg, a inne niewysoka kobieta o wadze 45 kg.

Jak dowiedzieć się, ile spalamy kalorii? To nie jest proste zadanie. Jeśli ćwiczymy na siłowni, to większość urządzeń powinna mieć liczniki, które nam to powiedzą. Jeśli uprawiamy sporty w innych warunkach, zawsze lepiej zaniżyć wartość spalanych kalorii. Oczywiście można też korzystać w internetowych kalkulatorów. Warto wybierać te, które proszą nas o jak najwięcej danych - tych dotyczących budowy naszego ciała.

Kiedy nic nie zmieniamy

Gdy rozpoczynamy odchudzanie, mamy pewne założenia. Trzymamy się konkretnej diety i treningu. Z czasem, kiedy następuję postęp, tracimy zbędne kilogramy, powinniśmy zmodyfikować nasz plan. Zarówno ten żywieniowy, jak i treningowy.

Dlaczego? Gdy spada nasza masa ciała, obniża się też zapotrzebowanie kaloryczne. Gdy będziemy jeść ciągle tyle samo kalorii, może okazać się, że dieta zaczyna działaś w drugą stronę i zaczynamy z powrotem odzyskiwać stracone kilogramy. Trzeba więc jeść i ćwiczyć proporcjonalnie mniej lub więcej.  Jeśli chodzi o dietę, to proste, wystarczy ograniczyć kalorie.

A jeśli chodzi o trening? W tym wypadku najlepiej skonsultować się z trenerem lub instruktorem fitness. Bardzo często rozwiązaniem jest zmiana uprawianego sportu. Wystarczy na przykład z biegania przerzucić się na pływanie. Nasz organizm dostanie inne bodźce i znowu zaczyna reagować spalaniem kalorii.

Więcej o:
Copyright © Agora SA